Piękna nasza Polska cała…

Mam w moim życiu kilka pasji. Jedną z nich są bez wątpienia podróże. Ale wcale nie jakieś długie i kosztowne wyjazdy zagraniczne. Takie wcale mnie nie kręcą i już nie pamiętam, kiedy ostatnio byłem gdzieś za granicą. O wiele bardziej wolę wojaże po Polsce. Nasz kraj – i piszę to z całą odpowiedzialnością – jest tak przepiękny, że dni w roku nie starczy na to, by odwiedzić miejsca, które naprawdę warto zobaczyć.

Dziś zwiedzam Poznań. Dzięki życzliwości mojego kolegi, który jest proboszczem jednej z poznańskich parafii oraz jednego z poznańskich biskupów, trafiłem na grób śp. Wandy Błeńskiej. To była niezwykła kobieta: lekarka, która kilkadziesiąt lat swojego życia spędziła na misjach w Ugandzie. W październiku 2020 r. rozpoczął się jej proces beatyfikacyjny. 

Tegoroczny urlop rozpocząłem od pochylenia się nad grobami księży salezjanów w Lądzie. Potem był grób ks. Romana, potem Powązki i wiele innych. Dziś grób p. Wandy. Mogił, przy których chciałbym się pochylić jest jeszcze sporo. A i z miesiąca na miesiąc pojawiać się będą kolejne. 

To chyba ważne, by ciesząc się teraźniejszością, nie zapominać o przeszłości. O tych, którzy byli przed nami. 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.