Samemu się zasłuchać…
Dziś zderzenie z krakowską rzeczywistością. Moje gardło i nozdrza przez kilka ostatnich dni delektowały się jodem, a dziś w Krakowie smog. I to tak wielki, że znów ogłosili bezpłatną komunikację miejską. Nie często tak bywa, ale coraz częściej. A moje gardło swoje w takich sytuacjach przecierpieć musi. Chyba się starzeję…
Dziś wolna sobota. Wykorzystałem ją i pojechałem – darmową komunikacją 🙂 – do Łagiewnik. Faustynka i Pan Jezus jak zwykle czekali. Nie ma to jak po kilku dniach głoszenia Ewangelii innym usiąść i samemu się zasłuchać.