SMS czyli jak wysłać pocztówkę z wakacji…

 
Siedzę sobie dzisiaj na ławeczce z kierowniczką sąsiedniej kolonii. Rozmawiamy. O życiu, o szkole, o naszych dzieciakach. Nagle podchodzi do niej dziewczynka z jej kolonii, jak się później okazuje czwartoklasistka. W jednej ręce trzyma kartkę pocztową, w drugiej znaczek i pyta: Psze pani, gdzie mam go nakleić?

Spojrzeliśmy na sobie. Zaskoczeni. Zdziwieni. Dziewczyna niewiele myśląc przyznała, że nikt nigdy nie pokazał jej jak napisać i zaadresować do kogoś kartkę pocztową. No tak – pomyślałem – bywa. Choć pewnie w tym wieku takie rzeczy warto już umieć.

Pokolenie kciuka – tak mówią o dzieciach, które nie rozstają się ze swoimi komórkami. Telefony, smsy, maile, konsole, PSP, itp. To wszystko na stałe wbiło się już w naszą codzienność. Napisać sms potrafi już przedszkolak. To nie problem. Suche, drętwe smsy. Albo te maile… najlepiej wysyłane hurtem do wszystkich.

Może to kogoś zaboli, ale rzadko czytam hurtem wysyłane na maila życzenia świąteczne. Nie lubię takich życzeń , bo wiem, że nie są one dla mnie. One są dla wszystkich, a jak dla wszystkich to często dla nikogo. Po prostu są. Ot, takie grzecznościowe, oficjalne. Z automatu.

Dla mnie to trochę za mało. Nie lubię być traktowany jak masa. Wolę, żeby ktoś traktował mnie jak konkretną osobę, jednostkę. Dokładnie tak, jak Bóg nas traktuje – indywidualnie.

Wakacje to dobra okazja do tego, by zachęcać dzieci do wysyłania pocztówek. Nie dla samego wysyłania. Bardziej dlatego, żeby wiedziały, jak zaadresować kartkę i gdzie przybić stempel. Ale można też inaczej. Wcale nie muszą niczego kupować. Przecież same mogą wykonać taką pocztówkę i narysować swój własny niepowtarzalny znaczek.

A pocztówkę z takim znaczkiem mogą zaadresować nie do mamy, ale na przykład do kolegi z sąsiedniego pokoju. Ot, taka zabawa w cichego przyjaciela. Cóż w tym złego???

 

2 komentarze do “SMS czyli jak wysłać pocztówkę z wakacji…

  • 5 sierpnia 2013 o 8:36 pm
    Permalink

    Czasem żałuję, że w rodzinie takie „pocztówki” nie działaja, zrsztą co one by zmieniły…
    A z tej realnej strony to choc jestem częściowo pokoleniem kciuka (25+) to nadal pisze pocztówki i widze jaką one radość sprawiają babci 🙂

    Odpowiedz
  • 10 sierpnia 2013 o 7:51 pm
    Permalink

    Właśnie sobie uświadomiłem, że nie bardzo udowadniam pamięć o innych ludziach, kiedy jestem w podroży, zwyczajną taką pocztówką czy nawet SMS-em… Nigdy nie jest jednak za późno na zmiany nawyków na lepsze. Pozdrawiam 🙂

    Odpowiedz

Skomentuj andzia Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.