Wiersz o samym sobie…

Nie jest żadną tajemnicą,
Że kapłani są wśród nas.
Tak jak my, chodzą ulicą.
I tak jak my, mierzą czas.

Ksiądz to człowiek z krwi i kości,
Słabość nie jest obca mu.
Raz się śmieje, raz się złości,
Więc w modlitwie szuka tchu.

Ksiądz z różańcem często chodzi,
Co dzień brewiarz w ręku ma.
Bo modlitwa złość łagodzi,
Bo modlitwa siłę da.

To dlatego każdy kapłan
W niebo modły swoje śle.
Bo wie dobrze – nie od dzisiaj –
Bez modlitwy będzie źle.

Ważne jest, by ksiądz się modlił,
O modlitwę w życiu dbał.
Ale ważne jest coś jeszcze:
By w modlitwie nie był sam.

I dlatego właśnie Ciebie,
który czytasz słowa te,
Chcę dziś prosić – mam odwagę –
Byś za księży modlił się.

Za tych starszych i za młodych,
Co się uczą księżmi być.
Za tych bliskich, sercu drogich,
Co Cię uczą pięknie żyć.

 

2 komentarze do “Wiersz o samym sobie…

  • 8 grudnia 2015 o 10:41 am
    Permalink

    W modlitwie siła, szczególnie dzisiaj. Trzeba nam wszystkim poczuć bliskość Boga. Nie zmarnujmy dzisiejszego dnia – 8 grudnia – godzina łaski dla Świata, dla Człowieka

    Odpowiedz

Skomentuj Ewa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.