Wszyscy jesteśmy Kościołem…

Po raz kolejny (chyba już trzeci) sięgnąłem po głośną swego czasu książkę Glorii Polo pt. Trafiona przez piorun. To historii kobiety, która uderzona przez piorun, ląduje w szpitalu i rozpoczyna się walka o jej życie. W międzyczasie jej dusza odbywa wędrówkę do Krainy Radości.
Dlaczego o tej właśnie książce wspominam?

Otóż, kiedy Gloria opowiada o spotkaniu z Bogiem po tamtej stronie życia i kiedy robi rachunek sumienia, nagle uświadamia sobie, że w swoim dotychczasowym życiu ,,nie robiła nic innego, jak tylko krytykowała księży i ukazywała ich w złym świetle.”  Sama wspomina o tym, że wychowała się w domu, w którym od małego źle mówiono o księżach i Kościele. Ksiądz w rodzinnym domu Glorii – jak sama pisze – zawsze postrzegany był jako kobieciarz, człowiek rządny pieniędzy i bogactwa, krętacz i ktoś niegodny zaufania.

Po tamtej stronie życia – kontynuuje swoje świadectwo Gloria Polo – Pan powiedział do mnie smutnym, ale surowym głosem: ,,Co ty sobie myślałaś, że kim ty jesteś, aby tak czynić, jak gdybyś była Bogiem. I wydajesz sąd o Moich konsekrowanych i przy tym oczerniasz ich i im wymyślasz. Są ludźmi z krwi i z ciała. A jeśli chodzi o świętość księdza, to ta wspomagana jest przede wszystkim przez wspólnotę wiernych, przez parafian. Wspólnota wspiera konsekrowanego swoimi modlitwami szacunkiem. A kiedy ksiądz dopuszcza się grzechu, wtedy nie powinniście tak bardzo wypytywać go o powód i obwiniać, ale o wiele bardziej szukać winy we wspólnocie, która nie dała mu wsparcia, nie modliła się za niego, lub robiła to w niewystarczającym stopniu.”

Przyznacie, że te ostatnie słowa są dość kontrowersyjne. Wspomniana książka – choć rozprowadzana przez katolickie księgarnie – nie ma imprimatur Kościoła. Trudno zatem nie ulec pokusie, że pewne rzeczy mogą być w tej książce naciągane i nie do końca prawdziwe. Ale nie o to chodzi.

Cytując powyższy fragment chcę zwrócić uwagę na jedną rzecz. Trzeba to powtarzać do znudzenia: Kościół to nie tylko papież, biskupi i księża. Kościół to wszyscy ochrzczeni. Dlatego o pedofilii w Kościele trzeba mówić nie tylko wtedy, gdy dopuszcza się jej jakiś ksiądz, ale także wówczas, gdy czyni to nauczyciel, lekarz czy sportowiec. Nie tylko ksiądz tworzy Kościół.

Piszę o tym, bo często mam wrażenie, że duchowni pozostali sami z wieloma problemami. Iluż to ludzi świeckich mówi dziś, że w Kościele są złodzieje, oszuści, krętacze. Mówiąc to, mają na myśli księży. A tymczasem często to oni sami również tworzą Kościół. A skoro go tworzą to i za niego odpowiadają. W interesie nas wszystkich zatem powinno leżeć to, by wybuchające co trochę kolejne skandale wyjaśniać jak najrzetelniej i wyciągać konsekwencje wobec tych, którzy się takich skandali dopuszczają. Jednak każdy, ktokolwiek przykłada rękę do sądzenia i wyrokowania, jeśli jest ochrzczony, musi pamiętać o tym, że takie rzeczy dzieją się w ,,jego” Kościele. W Kościele, którego on też jest cząstką. Niektórzy – niestety również dziennikarze – sprawiają wrażenie, jakby byli kimś spoza Kościoła. Rozdrapują rany, pastwią się nad ofiarą, wyrokują, podburzają, dolewają oliwy do ognia, prowokują. Kalają zatem gniazdo, w którym sami siedzą. To tak, jakby w normalnej rodzinie brat cieszył się i pastwił nad drugim bratem, który zgrzeszył i wywołał jakiś skandal, itp.

Jeszcze raz wielki apel o stanięcie w prawdzie. Wszyscy ochrzczeni jesteśmy Kościołem. I wszyscy musimy zadbać o to, by ten Kościół oczyszczać i by go chronić. Pisanie i mówienie czegoś, co nie służy dobru Kościoła (Kościoła a nie przestępców) jest przejawem ignorancji ze strony tych, którzy to robią.

Wszystko jedno, czy uwierzymy w zacytowane wyżej słowa Glorii Polo czy też nie, jedno jest pewne. Księża potrzebują naszej modlitwy i wsparcia. A szczególnie ci, którzy sobie nie radzą, którzy błądzą.  Warto zadać sobie pytanie: Kiedy ostatni raz pomodliłem się za mojego proboszcza, wikarego, katechetę? Albo i za tych, którzy ostatnio nie schodzą z pierwszych stron gazet. Łatwo jest opluwać innych i mówić o ich błędach. Łatwo jest wyrokować. Tylko dokąd ta droga nas zaprowadzi?

One thought on “Wszyscy jesteśmy Kościołem…

  • 11 października 2013 o 9:30 pm
    Permalink

    Dokładnie. Można by rzecz, ze od księży wymaga się więcej, ale przecież każdy powinien jak najlepiej wypełniać swoje powołanie, swoja misje, zawód.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.