Wszystko, co dobre, szybko się kończy…
,,Jak Ci dziękować, żeś mi dał tak wiele…”
Kończąc nasz pobyt w Kościelisku możemy z radością wyśpiewać Panu Bogu nie tylko ten werset, ale całą zwrotkę, a nawet całą piosenkę znaną pod tym właśnie tytułem. A śpiewać miałby kto, bo dzięki kolonijnym wychowawcom powstała na naszym obozie chłopięca scholka.
Mamy za co Panu Bogu dziękować.
W ciągu całego tygodnia nie wydarzyło się nic, co moglibyśmy uznać za trudne, nietrafne czy nieudane. Przeciwnie – wiele nam się udało: zgrana kadra (to już połowa obozowego sukcesu), piękna pogoda, życzliwi ludzie, dobry ośrodek, smaczne jedzenie, przystępne ceny. Nawet kontrola z Kuratorium nie przyjechała. Czegóż więc chcieć więcej?
A oto krótka migawka z dzisiaj:
Wiele dostaliśmy w tym tygodniu od Pana Boga. Jemu dzięki za wszystko. Tym, którzy towarzyszyli nam w tym czasie swoją modlitwą również dziękujemy. Dzisiejsza Eucharystia i Droga Krzyżowa była dziękczynieniem Panu Bogu i jednocześnie modlitwą za wszystkich nam życzliwych.
Pora wracac…
Szkoła czeka;)nauczyciele rownież…
Drugi semestr szybko zleci….
Życzę wszystkim powodzenia i samych piątek w szkole…
Pozdrawiam wszystkich uczestnikow zimowiska w Koscielisku….
Ķraków już na Was czeka:)
Ojcu dziękuję za codzienne wpisy na blogu i super zdjęcia.
Pozdrawiam A.Ł.