Argumenty nie do zbicia…

Ewangelia wg św. Mateusza 28,8-15.

Gdy anioł przemówił do niewiast, one pospiesznie oddaliły się od grobu, z bojaźnią i wielką radością, i biegły oznajmić to Jego uczniom. A oto Jezus stanął przed nimi i rzekł: «Witajcie!» One podeszły do Niego, objęły Go za nogi i oddały Mu pokłon. A Jezus rzekł do nich: «Nie bójcie się! Idźcie i oznajmijcie moim braciom: niech idą do Galilei, tam Mnie zobaczą». Gdy one były w drodze, niektórzy ze straży przyszli do miasta i powiadomili arcykapłanów o wszystkim, co zaszło. Ci zebrali się ze starszymi, a po naradzie dali żołnierzom sporo pieniędzy i rzekli: «Rozpowiadajcie tak: Jego uczniowie przyszli w nocy i wykradli Go, gdyśmy spali. A gdyby to doszło do uszu namiestnika, my z nim pomówimy i wybawimy was z kłopotu». Ci więc wzięli pieniądze i uczynili, jak ich pouczono. I tak rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego.

No właśnie… Rozniosła się ta pogłoska między Żydami i trwa aż do dnia dzisiejszego. Ale czy tylko Żydzi nie wierzą w zmartwychwstanie Jezusa? Przed chwilą poczytałem sobie trochę danych statystycznych. Wynika z nich np. że w Polsce w 2023 roku tylko 47% wierzyło w to, że Jezus powstał z grobu. Reszta – 53% – albo w to nie wierzy, albo zalicza się do grona osób zupełnie niezainteresowanych tematem. Statystyki więc pokazują, że także w Polsce nie brakuje takich, którzy na temat pustego grobu snują różne wyssane z palca teorie.

Oto kilka argumentów, które powinien znać każdy chrześcijanin. A już szczególnie ten, który chce wchodzić w polemiki z niewierzącymi.

Pierwsze kłamstwo: Zmartwychwstanie to oszustwo.

Już w pierwszych dniach po zmartwychwstaniu zaczęła pośród Żydów krążyć ,,prawda”, że Jezus nie zmartwychwstał, ale że Jego ciało zostało z grobu zwyczajnie wykradzione przez Apostołów lub przez kogoś zbliżonego do nich. Miało się to dokonać mimo postawionych przy grobie straży. Taka teoria wydaje się absurdem i to z kilku powodów.

Trzeba wiedzieć, że postawieni przy grobie strażnicy mieli zadanie nie lada. Zobowiązani byli do najdalej posuniętej czujności. W tamtych czasach strażnikom, którzy pełniąc wartę, nie dopełniliby swoich obowiązków groziła śmierć. Spanie na służbie, siedzenie w czasie warty, a nawet opieranie się o ścianę było karane śmiercią. Strażnicy wiedzieli, że muszą być w ciągłej czujności. Straż rzymska składała się aż z szesnastu żołnierzy. Nawet, gdy jeden z nich zasnąłby na służbie, śmierć za to groziła wszystkim. W przypadku zmartwychwstania Jezusa niemożliwe jest, aby wszyscy żołnierze zasnęli w jednym czasie. Jak więc można było w takiej sytuacji wykraść ciało? Ten powód pustego grobu wydaje się naprawdę wyssany z palca.

Po drugie: Rodzić się może bardzo logiczne pytanie o to, dlaczego – skoro Apostołowie zostali pomówieni o wykradzenie ciała Jezusa, a kradzież ciała zmarłego była przestępstwem – nikt oficjalnie nie oskarżył Apostołów o tę kradzież? Żaden z nich nie miał procesu, nikt nie został skazany. Hm, zastanawiające…

Po trzecie: Uczniowie byli autentycznie wystraszeni faktem kradzieży – biegli do pustego grobu pełni niepewności i zalęknieni. Czyżby byli aż tak dobrymi aktorami? Zresztą tylko Piotr i Jan byli wtedy w Jerozolimie, pozostali Apostołowie byli poza Jerozolimą. Mało jest też prawdopodobne, aby Piotr, który jeszcze przed chwilą zaparł się Jezusa i Jan, który teraz opiekował się Maryją, mieli wykraść ciało.

Po czwarte: Trzeba pamiętać, że tylko Apostoł Jan umarł śmiercią naturalną, pozostali Apostołowie umarli śmiercią męczeńską. Gdyby wykradli ciało Jezusa i nie wierzyli w Jego zmartwychwstanie, żaden z nich nie zgodziłby się na męczeństwo. Któż oddałby życie w imię oszustwa?

Po piąte: W pustym grobie znaleziono szaty Jezusa. Czy gdyby uczniowie rzeczywiście wykradli ciało Mistrza z grobu, traciliby czas na rozbieranie Go z szat? Przecież w chwili kradzieży liczy się każda sekunda. Na pewno wynieśliby z grobu ciało owinięte w płótna. Rozbieranie Go z szat wydaje się bez sensu. Tym bardziej, że płótna w połączeniu z zaschniętymi olejami i balsamami tworzyły już coś na wzór skorupy czy pancerza.

Po szóste: Należy przypuszczać, że uczniowie – jeśli rzeczywiście dokonaliby kradzieży – prędzej czy później wygadaliby się innym. Sumienia nie dałyby im spokoju, gdyby rzeczywiście dokonali kradzieży ciała.

Po siódme: W tamtych czasach bardzo czczono miejsca, gdzie leżały zwłoki. Każdy grób był świętością. Dla Apostołów także. Jeśli więc rzeczywiście wykradliby ciało Jezusa z grobu, musieliby to ciało także gdzieś pochować. Tymczasem przez całe wieki aż do dziś nie znaleziono żadnego miejsca, gdzie złożono by ciało Jezusa po wykradzeniu z pierwotnego grobu.

Chrystus zmartwychwstał. Prawdziwie zmartwychwstał. Co do tego nie możemy mieć żadnych wątpliwości. Ale – jak mawiał Jan Paweł II – nie wystarczy, że sam odnalazłeś Jezusa. Musisz Go jeszcze zanieść innym, bo dzisiejszy świat jest wielkim polem misyjnym. Kiedy więc będziecie zanosić wiadomość o Zmartwychwstałym innym ludziom, pamiętajcie o tych powyższych argumentach – mogą Wam się przydać, by zapalać wiarę w sercach niewierzących.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.