By wreszcie zatęsknili…

Dziś zakończyliśmy rekolekcje adwentowe w parafii Sławsko. To były bardzo dobre dni, choć trzeba powiedzieć, że to już nie to samo, co kiedyś. Parafia Sławsko graniczy z moją rodzinną parafią i sam doskonale z lat dzieciństwa pamiętam, jak takie rekolekcje wyglądały kiedyś.

Dawniej do kościoła na rekolekcje przychodziło znacznie więcej osób niż dziś. To były czasy, gdy głoszono jeszcze nauki stanowe – osobno dla pań, osobno dla panów. Teraz już się od tego odchodzi. Pamiętam, że na spowiedzi w poszczególnych wioskach przyjeżdżało kilku księży z kilku sąsiednich parafii. Sam jako ministrant dostawiałem naprędce podręczne konfesjonały dla kolejnych spowiedników. A kolejki do spowiedzi były naprawdę spore. I młodzieży pracującej było sporo. Teraz… no cóż. Czasy się jednak zmieniły 🙁 .

Tematem naszych rekolekcji była modlitwa. W ostatniej z nauk powiedziałem, że jestem świadomy, iż o modlitwie mówię do tych, którzy… i tak się przecież modlą. Prawda jest taka, że w pierwszej kolejności tych rekolekcji powinni wysłuchać ci, którzy już się nie modlą i do kościoła nie chodzą. Tylko jak do nich dotrzeć? 

Trzeba nam się gorąco modlić, żeby ta cała pandemia już się wreszcie skończyła i żeby ci, którzy pandemią tłumaczą swoją nieobecność w kościele i post od sakramentów, wreszcie za Panem Bogiem zatęsknili. Im szybciej, tym lepiej.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.